wtorek, 22 marca 2011

Nie do końca ufarbowane.

Coś ostatnio mi nie wychodzi farbowanie. Głupia szamponetka nie działała na włosach kuzynki, ja mam pofarbowane włosy tylko z wierzchu no i ta sukienka. Ale jej kolorki są zamierzone ;). Bardzo ją lubię, wygodna jest i na prawdę mi się podoba - czego chcieć więcej ?
A u mnie ostatnio baardzo pozytywnie - żyję w myśl zasady 'Que sera, sera' - czyli co ma być, to będzie (a jak będzie, to sobie z tym poradzimy - dopowiedziałby Hagrid ) . Całkowite odprężenie - a jedynki się dwoją i troją ;d .
Ciesze się że już wiosna, lubicie wiosnę ? ;d


mój pies, Bigi bardzo chciał być na zdjęciu ;)

mój braciszek - Bartek, kocha jak mu się robi zdjęcia :)


Sukienka - nie mam pojęcia
Legginsy - zwyczajny sklep
Buty - CCC

niedziela, 6 marca 2011

Połczyn Zdrój - wycieczka rodzinna ;)

Cel takiego zestawu został już chyba dostatecznie wyjaśniony w tytule ;d . Szkoła się zaczęła - szczerze mówiąc, może to dziwne, ale mnie taki układ pasuje. Ferie mogę zaliczyć do udanych ;d. Dwa dni pod rząd farbowałam Misi włosy brązowymi szamponetkami, a po drugim razie wyszedł rudawy kolor ...
Legginsy - upolowane w second handzie, na feriach u babci, w Czaplinku. Uwielbiam je!

To tyle na dziś, bo jestem chora, znowu i męczy mnie patrzenie w ekran . Ehh ... ;d



Przybliżenie wzorków na legginsach :

twarz na bluzce :



szalik - sama nie wiem
bluzka - od Mamj
legginsy - sh
buty - CCC

Takie feriowe :

wtorek, 15 lutego 2011

Początek ferii - Warszawa

Już w piątek zamiast do szkoły wyruszyłam na ferie. Celem była Warszawa - a konkretnie Pruszków. Mieszka tam moja chrzestna (która jest też moją kuzynką )  i właśnie ją tam odwiedzaliśmy. Niestety nie miałam możliwości dopełnić mego szafiarskiego obowiązku poszwendania się po sklepach... Był z nami mój młodszy braciszek (ma półtorej roku) , który ciągle marudził. Więc ogólnie mało zobaczyliśmy. Nie brałam ze sobą dużej ilości ciuchów, ze względu na brak miejsca w bagażniku i długości wizyfy (jedynie od piątku do wtorku, w czym piątek i wtorek były przeznaczone na podróż). Zestaw był prosty, ciepły i wygodny ;

Wypad do Łazienek Królewskich :



buty (kocham je ) - zwykły sklep
legginsy imitujące jeans - zwykły sklep
kurtka - Reporter
torebka - sh
beret - H&M
okulary - Orsey

Na zdjęciach : Moja mama, brat, paw i urocza wiewióreczka ;

Pozdrawiam
xoxoxo

poniedziałek, 7 lutego 2011

Powrót w wielkim stylu ;)

Ekhem, ekhem. Sprawa pierwsza dedykuję ten wpis Pozytywce (mojej kuzynce). To ona ostatnio w pewnym sensie namówiła mnie bym powróciła na bloga ;) I wzięło mnie na rozmyślania...
Uznałam że nasze gusta (także modowe) baaardzo się różnią. W każdej dziedzinie. Ale to nam nie przeszkadza chodzić razem na zakupy ! Wręcz pomaga, bo (zwykle) nie kłócimy się o fatałaszki ;d To jest coś co na prawdę lubimy robić razem i co nas łączy. Pozytywka przyjeżdża do mnie na ferie <łiii>, więc właśnie w ferie planuję mój powrót. Możecie spodziewać się sesji mojej + Misi (Pozytywki) w łupach naszych (pewnie codziennych) wypadów do secondhandów ! Tak więc, pozdrowienia dla Misi ;**

A tu tak z dawnych czasów ;)



Co się u mnie zmieniło ? Wszystko ! Najważniejsza z wyglądowych zmian to zmiana koloru włosów - teraz mam ciemny rudy łamany na kasztanowy. Obiecuję że od ferii znajdę czas i będę pisać częściej ;)