piątek, 15 października 2010

Dzień jak codzień

Nic nadzwyczajnego w tm stroju ^^. To jest moje codzinne obliczę, trochę mnie to wkurza. Mama mówi że powinnam się ,,ciekawiej ubierać na codzień" a ja jakoś ostatnio nie mam do niczego weny. Więc moim sposobem, zwaliłam wszystko na porę roku i pogodę. Nie zgadzam się z tym że jesień jest piękna. Jest zimno, nie wiem jak się ubrać żeby mi nie było za ciepło, albo za zimno. Potem jeszcze deszcz, plucha, kałuże, mokro. Ja dziękuję. Wolę usiąść na fotelu i zamknąć się w innym świecie. Po prostu czytać i nic więcej. To mój lek na jesień. Dobra, bywa też ładnie ale ja na prawdę nie lubię tej pory roku.
Ale mój cytat na ten miesiąc to ,,Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w Twoim uśmiechu."
 
 Nie mam co jeść xD ! Moja mama gotuje same mięsne dania (jakaś tam dieta) a ja jestem wegetarianką. Muszę ją namówić na gotowanie bez okrucieństwa. Teraz zdjęcia ^^ :



Wiem że zdjęcia niezbyt, ale byłam znowu zmuszona użyć samowyzwalacza i ucieło mi głowę jak widać, no i światło niezbyt, ale ubranie widać i to się liczy !

buty Emu (moje ukochane) - jakiś sklep, mama mi kupiła za jedyne 29 zł ^^
spodnie - cropp
koszulka - sh (pozdrowienia dla Pozytywki)
bluza - taka stara że już nie pamiętam
naszyjnik (nie widać ! wrgrrr) - prezent od chrzestnej

Pozdrawiam ; )

Ogłoszenia i inne różniaste ;>

Ekhem, ekhem .... Moi drodzy, byłam odcięta na 4 dni od internetu więc nie dodałam postów. Ostatnio zresztą dużo sie dzieje i mam mało czasu na blogowoanie. Jednak jutro możecie się spodziewać posta.

Teraz, akcja z bonami w Top Secret. Pewnie wiecie o co chodzi. Możecie wygrać 50 (gwarantowane) lub nawet 5000 zł bonu na zakupy w tym sklepie. Tutaj macie śliczny link : [klik]. To tyle na dzisiaj ;D

poniedziałek, 4 października 2010

Szybki post pt. ,,Ja to chcę"

Lista rzeczy których chcę i których potrzebuję jest tag długa że nie wiem czy umiem do tylu liczyć ;) Jednak są rzeczy tzw. pierwszej potrzeby. Buty ! JA niestety bardzo szybko niszczę buty :( Potrzebuję teraz na jesień/zimę minimum dwóch nowych par (moje kozaczki się rozkleiły, a kochane emu są w tak żałosnym stanie że szewc mnie wyśmiał). Konkrety ! Jedne botki za kostkę i jedne kozaki. Nie z zamszu, w miarę trwałe,  w przystępnej cenie i ładne ;) Oto moje wymarzone modele :
Mój typ kozaka : trochę wyższy niż do połowy łydki, szerokie cholewki, najlepiej płaski obcas, preferuję jasny brąz ;), i takie żeby dobrze wyglądały na dużej stopie (mam nr 41).

Jeżeli któraś z Was znajdzie namiar na takie lub podobne buciki dajcie mi znać koniecznie ;) Będę niezmiernie wdzięczna. (mogłabym znaleźć takie buty w internecie, ale na razie jakoś nie ufam tym wszystkim net-sklepom).
Pozdrawiam !

poniedziałek, 27 września 2010

Wycieczka. Kierunek : Człuchów i Chojnice !


Niedzielna rodzinna wycieczka. Plan : Zoo w Człuchowie i spacer rynkiem w Chojnicach. Ja jako początkująca szafiarką oczywiście nie poskąpiłam sobie sesji zdjęciowej, niestety niezbyt wiele zdjęć nadaje się do publikacji ;D Kilka udało się zrobić ^^ Oto one :

Przed wyjściem ;) Spójrzcie na sukienkę : Kocham ją ! Mamusia mi ją kupiła jak miałam 10 lat (była na mnie ciut za duża) teraz jest idealna. A sylwetka trochę mi się zmieniła od 10 roku życia ^^









Gotowi do wyjścia ? ;)













Rzeźba na Chojnickim rynku ;] W tle nogi mojej mamy i mojego braciszka ;)










A tu zdjęcie z moją Mamą. Na mostku w Zoo Człuchowskim .... Wycieczką można uznać za zaliczoną ! ;)


(Jak widać zmieniłam buty .... Tamte się rozkleiły...)








Buty nr.1 (brązowe) - Boti
Buty nr. 2 (szare botki) - CCC
Legginsy - zabrałam Mamie
Sukienka - sh
Kamizelka - H&M
Okulary - Orsey
Torba - prezent


piątek, 24 września 2010

Swetrzysko.

Zawsze się zastanawiałam czemu większość szafiarek dak rzadko daje posty. Przecież to tylko ubrać się i zrobić zdjęcie .... Teraz już wiem ! Na prawdę jest za mało czasu ... No, ale zebrałam się w sobie i pomyślałam że czas na pierwszy szafiarski wpis. Niestety nikogo w domu nie było i musiałam sobie robić zdjęcia ,,z ręki" .... Wrgrrr ... Mam nadzieję że to się więcej nie powtórzy po wyszły nienaturalnie i w ogóle dziwnie ^^ . No ale proszę, są :

 Ten sweter to jeden z moich pierwszych udanych lumpeksowych zakupów w życiu. Kupiony w wakacje, gdy z Pozytywką byłyśmy u babci ... Tak, tak Pozytywka to moja kuzynka ;D Codzinne przechadzki (w sumie przejażdżki ) do lumpów to chyba najlepsza tamtejsza rozrywka ;D


Spinka, niestety nie widać jej dobrze .... Zrobiona przez moją przyjaciółkę Olę. Trochę jakby ,,Emowata" (spinka, nie Ola) ale i tak ją bardzo lubię !













Buty - boti
swetrzysko - sh
chusta - sh
spodenki - po kuzynce i przerobione
spinka - robota Olci

I jak się podoba I wpis ? ;>

wtorek, 21 września 2010

Otwórzmy szafę ... ;D

Dobra, przyznaję uległam urokom szafiarskim i zamierzam prowadzić właśnie tutaj blog szafiarski ;D Czemu Zielona Herbata ? Hmmm, ona uspokaja a mi właśnie tego trzeba ;D To tyle jeśli chodzi o wstęp. Dzisiaj do zaprezentowania żadnego ubrania nie mam, ale możecie się spodziewać postu jeszcze w tym tygodniu ... ;)